Były szef tajnych służb Peru, Vladimiro Montesinos, wrócił wczoraj rano z kilkutygodniowego wygnania.

Montesinos w niedzielę wieczorem na pokładzie prywatnego samolotu nieoczekiwanie opuścił Panamę, gdzie ostatnio przebywał. Przed przybyciem do Peru zatrzymał się jeszcze na klika godzin w Ekwadorze. rano wylądował na wojskowym lotnisku w Pisco, 250 kilometrów od Limy. Znienawidzony przez część Peruwiańczyków Montesinos liczy prawdopodobnie na amnestię, którą zamierzają przeforsować zwolennicy prezydenta Alberto Fujimoriego. Jednak nie wiadomo, czy szara eminencja reżimu pozostanie w ojczyźnie.

Do niedawna Montesinos uważany był za jednego z najbardziej wpływowych ludzi w Peru. 23 września musiał opuścić swoją ojczyznę w atmosferze skandalu, po tym jak ujawniono próbę przekupienia przez niego opozycyjnego polityka. Incydent ten wciągnął kraj w kryzys polityczny i zmusił prezydenta Fujimoriego do ogłoszenia przedterminowych wyborów prezydenckich, w których sam nie weźmie udziału.

00:05