Suwalscy policjanci wyznaczyli tysiąc złotych nagrody dla osoby, która pomoże złapać sprawcę lub sprawców pożarów, jakie w ciągu dwóch ostatnich weekendów wybuchały w tym mieście. Policja ma już jedną podejrzaną osobę, ale wciąż prosi o pomoc.

Na razie funkcjonariuszom udało się złapać jedną osobę, którą podejrzewają o podpalenia, jakie miały miejsce w ostatni weekend. To 50-letnia, bezdomna kobieta, w tej chwili jest przesłuchiwana. Pożary zaczęły się w piątkowy wieczór, straż pożarna co około pół godziny otrzymywała kolejne zgłoszenia. W sumie interweniowała 17 razy. Były to głównie pożary śmietników, ale w kilku przypadkach podpalane były też przedmioty znajdujące się na klatkach schodowych w budynkach. Ostatnie podpalenie miało miejsce w sobotę przed południem.

Policjanci nadal szukają jednak sprawców pożarów sprzed tygodnia. Wtedy również podpalane były głównie śmietniki, odnotowano 10 takich zdarzeń. Funkcjonariusze nie wykluczają, że podpalaczem mógł być ktoś inny, bo pożary wybuchały w innej części miasta, niż w ostatni weekend. Dlatego cały czas proszą o pomoc w znalezieniu sprawcy.