Śląscy strażacy odnotowali rekordową liczbę interwencji związanych z usuwaniem gniazd os i szerszeni. Do takich zdarzeń wyjeżdżali już w tym roku ponad 3,5 tysiąca razy.

Najgorsze jednak przed strażakami - twierdzi młodsza kapitan Aneta Gołębiowska. Najwięcej interwencji związanych z usuwaniem groźnych owadów przypada bowiem na sierpień i wrzesień. Przede wszystkim wyjeżdżamy do usuwania gniazd groźnych owadów znajdujących się w na budynkach użyteczności publicznej – takich jak przedszkola, szkoły czy place zabaw - dodaje Gołębiowska.