Warszawscy urzędnicy przyglądają się placom zabaw dla dzieci. Jak dowiedział się nasz reporter Mateusz Wróbel, w stolicy właśnie rozpoczęła się kontrola takich miejsc. Urzędnicy przez całe wakacje będą sprawdzać stan między innymi huśtawek i zjeżdżalni oraz ich bezpieczeństwo. Już teraz jednak wiadomo, że miejsca zabaw w stolicy są w nie najlepszym stanie.

Najczęściej brakuje ogrodzenia, regulaminu użytkowania i danych zarządcy. Zastrzeżenia budzą także nieodpowiednia nawierzchnia lub zły stan urządzeń.

W sumie warszawscy urzędnicy sprawdzą około tysiąca miejskich placów zabaw. Podczas podobnej ogólnokrajowej kontroli na 13 tysięcy skontrolowanych miejsc Urząd Ochrony Konsumentów i Konkurencji nakazał zamknięcie 15 z nich. Najczęściej dlatego, że stanowiły dla dzieci zagrożenie. Stare urządzenia, przerdzewiałe, albo zgniłe drewniane belki stanowią potencjalne zagrożenie związane z wytrzymałością takiego sprzętu - wyjaśnia w rozmowie z naszym reporterem Aleksandra Kurzyna z UOKiK. Dodaje, że w takim przypadku nigdy nie możemy być pewni, kiedy wadliwe urządzenie się złamie lub przewróci.

Odpowiedzialność za place zabaw ponoszą administratorzy i właściciele terenów. Jeżeli się z tego nie wywiązują, sprawę należy przekazać do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego.

Jaki powinien być idealny plac zabaw? Przede wszystkim bezpieczny i czysty. W RMF FM sprawdzamy dzisiaj, w jakim stanie są miejsca, w których bawią się nasze dzieci. Czekamy na Wasze zdjęcia! Możecie wysyłać je na Gorącą Linię lub umieszczać w naszym profilu na Facebooku.