Prezydent Stanów Zjednoczonych Bill Clinton obchodzi dzisiaj 54 urodziny. Świeczki z urodzinowego tortu gospodarz Białego Domu zdmuchnie w gronie najbliższych przyjaciół w miejscowości Lake Placid w stanie Nowy Jork.

Prezydent nie będzie jednak hucznie świętował. Ciche urodziny Clintona to nie przypadek - nie chce on bowiem odwracać uwagi od rozpoczętej już kampanii przedwyborczej Ala Gore'a. Wczoraj Gore w towarzystwie kandydującego na wiceprezydenta senatora Josepha Liebermana, wyruszył w podróż statkiem po Missisipi. Po drodze spotykał się z mieszkańcami mijanych miejscowości.

Natomiast para prezydencka może wziąć udział w przedsięwzięciach związanych ze zbieraniem pieniędzy na fundusz przedwyborczy Hilary Clinton, która ubiega się o fotel senatora z Nowego Jorku.

Prezydent podróżnik

Bill Clinton to jeden z najczęściej podróżujących prezydentów USA. Od 1997 roku amerykański przywódca wraz z przedstawicielami swojego rządu odbył 159 międzynarodowych podróży. Kosztowało to podatników 292 miliony dolarów. Generalne Biuro Księgowości (GAO) wydało na ten temat raport, który jednak ma zostać opublikowany dopiero we wrześniu. Został on przygotowany na prośbę 6 republikańskich senatorów. Odmówili oni jednak komentarza w tej sprawie, dopóki analiza nie będzie ogólnie dostępna. Jednak senator z Alabamy Jeff Sessions określił koszty podróży jako przesadne.

Według GAO za większość zagranicznych podróży Billa Clintona zapłacił Pentagon, w którego posiadaniu znajdują się dwa odrzutowce służące do przelotów prezydenckich jako Air Force One.

Rzecznik prezydenta Clintona oskarżył Republikanów, o to że zamówili raport z przyczyn politycznych. Natomiast Biały Dom stwierdził, że wydatki na podróże są podobne, jak w przypadku wcześniejszych administracji.

08:55