Były naczelnik Zakopanego zamurował część budynku starostwa powiatowego i grozi, że odetnie jedyne wejście do urzędu. To wynik sporu, który toczy się od blisko 20 lat między Skarbem Państwa, a byłym naczelnikiem, który jeszcze w 1992 roku przejął jeden z największych obiektów w mieście - Hotel Chałubiński. Od blisko 10 lat część budynku zajmuje starostwo i żąda zwrotu pozostałych części.

Spór ma grubą teczkę dokumentów. Kiedy się zaczął, w Polsce nie było jeszcze nawet powiatów. Sam proces trwał 16 lat - mówi Sławomira Chowaniec z zakopiańskiego starostwa.

W czwartek zajmujący budynek były naczelnik Zakopanego wydał komornikowi część budynku, a następnie zamurował wejście. Nie pomogła interwencja policji i firmy ochroniarskiej. Mężczyzna zapowiada, że to jeszcze nie koniec i chce odciąć urząd od jedynego wejścia. Wygląda na to, że 16 lat to zbyt krótki czas na rozwiązanie zakopiańskich sporów.