​Kierujący osobowym renault siłowo przekroczył polsko-ukraińską granicę w Korczowej, taranując separatory, barierki i szlaban. Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna ma nieważny niemiecki paszport.

Do zdarzenia doszło w środę na drogowym przejściu granicznym w Korczowej.

Jak poinformowała w środę PAP rzeczniczka Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej mjr Elżbieta Pikor, strażnicy graniczni zobaczyli, jak samochód osobowy renault laguna z impetem wjeżdża na nieczynną platformę autostradową, a następnie, taranując separatory, barierki i szlaban przekracza granicę na Ukrainę. Tam kierowca zawrócił i zaczął uciekać z powrotem w stronę Polski.

Funkcjonariusze SG szybko namierzyli kierowcę, który w okolicy Korczowej uciekał autostradą A4. Podjęli próbę zatrzymania pojazdu wydając stosowne sygnały, ale ze względu na brak reakcji kierowcy, oddano kilka strzałów ostrzegawczych. Kierujący pojazdem w dalszym ciągu nie reagował, ale przyspieszył i wjechał z dużą prędkością na przejście graniczne w Korczowej, gdzie pokonując zabezpieczenia, ominął polską kontrolę graniczną i siłowo wyjechał na Ukrainę - opisała zdarzenie mjr Pikor.

Dodała, że ukraińskie służby graniczne przekazały informację o zatrzymaniu samochodu i kierowcy.

Rzeczniczka podała, że polskie służby graniczne są w stałym kontakcie ze swoimi ukraińskimi odpowiednikami. Ze wstępnych ustaleń uzyskanych ze strony ukraińskiej wynika, że kierowca ma nieważny niemiecki paszport.

(az)