Na te przetargi koncerny paliwowe czekały od lat - zdradza "Puls Biznesu". Przy stopniowo, oddawanych odcinkach dróg ekspresowych i autostrad pojawią się tzw. MOP-y, czyli Miejsca Obsługi Podróżnych. Ich głównym elementem będę stacje paliw. Operatorzy tras wyznaczają dokładne lokalizacje i ogłaszają przetargi.

Pilnują też, aby jeden koncern nie zdominował całego odcinka. Musi być konkurencja wśród sprzedawców paliw i dodatkowych usług. Oprócz stacji paliw mile widziane będą również hotele oraz usługi gastronomiczne. Na udostępnianiu miejsc przy szybkich trasach chcą zarobić nie tylko prywatni koncesjonariusze, ale także Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

Wiadomo, że obiekty położone przy głównych drogach przynoszą wyższe dochody. Stąd tak wielkie zainteresowanie wszystkich, działających w Polsce dużych koncernów paliwowych, zdobyciem koncesji w tych miejscach. W przetargach organizowanych przez GDDKiA w 2008 r. firmy proponowały po 150 - 200 tys. zł miesięcznie za możliwość otwarcia swoich stacji przy odcinkach A2 i A4.