Kilka niegroźnych incydentów- tak policjanci podsumowują półmetek Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Od rana pieniądze zbiera 120 tys. wolontariuszy. Nad ich bezpieczeństwem czuwa kilkanaście tysięcy policjantów, funkcjonariuszy Żandarmerii Wojskowej i Straży Miejskiej.

Policjanci nie odnotowali do tej pory żadnych poważnych incydentów zakłócających zbiórkę. Biorąc pod uwagę liczbę kwestujących osób, na razie jest spokojnie - powiedział rzecznik komendanta głównego policji mł. insp. Mariusz Sokołowski. Szczególną ostrożność powinni zachować wolontariusze w wieku gimnazjalnym i licealnym. Dla własnego bezpieczeństwa pieniądze powinni zbierać w towarzystwie osób dorosłych, bądź w kilkuosobowych grupach - dodał.

W Warszawie policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy napadli na wolontariuszki WOŚP i wyrwali im puszkę z pieniędzmi. Funkcjonariusze ostrzegają również przed oszustami próbującymi podszywać się pod wolontariuszy.

Pieniądze zbierane są nie tylko w Polsce, ale też m.in. w Afganistanie, Arabii Saudyjskiej, Wielkiej Brytanii, Francji, Belgii, Austrii, Grecji, Hiszpanii, Irlandii, Kanadzie, Niemczech, USA, Islandii, Szwecji, a także na stacji antarktycznej "Arctowski".

Pieniądze można też podarować, biorąc udział w aukcjach Orkiestry. Można licytować m.in. piłki z autografami polskich siatkarek i siatkarzy. Taką aukcję przygotowała firma Lidl.

Tu można lictytować piłkę z podpisami polskich siatkarek.

Tu można lictytować piłkę z podpisami polskich siatkarzy.