Sąd Rejonowy w Świebodzinie warunkowo umorzył postępowanie karne przeciwko policjantowi, który podczas pościgu za złodziejem samochodów śmiertelnie postrzelił kolegę z patrolu. Do tragedii doszło w marcu ubiegłego roku.

Wyrok zapadł we wtorek, a dzisiaj poinformowała o nim Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze.

W marcu ubiegłego roku na trasie nr 92 patrol ruchu drogowego z Komendy Powiatowej Policji w Sulęcinie próbował zatrzymać do rutynowej kontroli audi A6. Jego kierowca zignorował polecenia funkcjonariuszy i zaczął uciekać - później okazało się, że ścigane auto było kradzione.

Po trwającym około 10 minut pościgu audi udało się zatrzymać m.in. dzięki pomocy kierowcy jednej z ciężarówek. Prokuratura ustaliła, że w trakcie obezwładniania kierowcy kradzionego wozu doszło do niekontrolowanego wystrzelenia pocisku z pistoletu jednego z policjantów. Pocisk trafił w głowę jego 36-letniego kolegę, który zmarł na miejscu.

Funkcjonariuszowi zarzucono, że podczas zatrzymania nie zachował szczególnej ostrożności i wbrew zasadom taktyki i techniki interwencji użył służbowej broni palnej w sposób niezgodny z przepisami, czym doprowadził do przypadkowego, śmiertelnego postrzelenia drugiego z interweniujących policjantów.

Podejrzany przyznał, że przypadkowy strzał padł z jego broni, wyraził żal i skruchę. Doszło także do pojednania z żoną zabitego policjanta, co było konieczne, by była możliwość warunkowego umorzenia postępowania.

Te przesłanki sprawiły, że prokurator wystąpił do sądu o warunkowe umorzenie postępowania wobec funkcjonariusza na rok okresu próby i nakazanie wpłaty 2 tys. zł na cele społeczne.

W wyroku sąd przychylił się do tej propozycji i orzekł świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym, a także obciążył policjanta kosztami postępowania w kwocie 14 tys. zł.

(edbie)