Gminy z województwa śląskiego, które poniosły koszty związane z awariami energetycznymi, dostaną pomoc rządową. Za kilka dni, kiedy szkody zostaną usunięte, komisja oszacuje straty. Władze wojewódzkie mają wysłać raport do Warszawy. Dziś na specjalnym spotkaniu w Katowicach oceniły , że nie trzeba wprowadzać stanu klęski żywiołowej w powiecie myszkowskim.

Wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk uważa, że wprowadzanie nadzwyczajnych rozwiązań jest niepotrzebne. Do usuwania szkód wystarczą obecnie obowiązujące przepisy.

Straty są jednak ogromne. Z powodu awarii sieci przesyłowej, wiele gmin prądu nie ma od 10 dni. Energetycy liczą, że w ciągu kilku najbliższych dni uda im się usunąć wszystkie awarie. Do tej pory – jak przekazał prezes Enionu -u, odbudowano dziesiątki kilometrów zniszczonych sieci średnich i niskich napięć, wymieniono ponad 650 słupów energetycznych. Największym problemem jest utrzymujące się oblodzenie i szadź, pojawiają się ciągle nowe uszkodzenia. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Marcina Buczka:

W Śląskim Urzędzie Wojewódzkim na temat trudnej sytuacji na północy regionu z wojewodą rozmawiali m.in. przedstawiciele samorządów i spółki energetycznej Enion, a także policji, straży pożarnej i Lasów Państwowych. Na spotkaniu uznano, że nie trzeba wprowadzać stanu klęski żywiołowej w powiecie myszkowskim, gdzie sytuacja jest najtrudniejsza. Według wojewody wprowadzanie stanu klęski zamiast pomóc, mogłoby wręcz wiele rzeczy utrudnić.

Wojewoda Łukaszczyk powiedział, że wkrótce zostanie skierowany wniosek o pomoc dla samorządów dotkniętych skutkami załamania pogody. Poniosły one wydatki związane m.in. z wynajmem lub zakupem agregatów prądotwórczych, uruchomieniem dodatkowych środków dla ochotniczych straży pożarnych i straty w infrastrukturze komunalnej.

Nie wiadomo, w jakiej wysokości będzie to pomoc. Koszty są bilansowane na bieżąco, będziemy je rozliczać dopiero po zakończeniu akcji - wyjaśnił wojewoda. Straty mają być podliczone za kilka dni, do MSWiA trafi wtedy wniosek na konkretną kwotę.

RMF FM/PAP