Katowicka prokuratura apelacyjna postawiła ordynatorowi w jednym ze śląskich szpitali zarzuty przekroczenia uprawnień, poświadczenia nieprawdy w dokumentacji lekarskiej oraz utrudniania postępowania i procesu karnego. Lekarz przyjął na oddział stołecznego przestępcę, by uwiarygodnić jego rzekomą chorobę.

Ordynator został objęty policyjnym dozorem. By pozostać na wolności, musi wpłacić 20 tys. zł kaucji.

To już kolejny lekarz zatrzymany w tej sprawie. W styczniu pod podobnymi zarzutami w Gliwicach zatrzymali zostali biegły sądowy Stanisław K. i lekarz Krzysztof M., którzy - jak ustalili śledczy - preparowali dokumentację medyczną dla przestępców, pozwalającą im unikać więzienia.