Oberwany balkon przygniótł 50-letniego robotnika, pracującego przy rozbiórce domu w Czechowicach-Dziedzicach w woj. śląskim. Mężczyzna zginął na miejscu. Ale to nie jedyny tragiczny wypadek w regionie. W Świerklanach ciężko ranny został 38-letni przechodzień - został przygnieciony złamanym konarem drzewa.

Policja wyjaśnia okoliczności obu wypadków. Wiele wskazuje na to, że ich przyczyną mogła być nieostrożność: w Czechowicach-Dziedzicach - ekipy rozbiórkowej, a w Świerklanach - kierowcy ciężarówki, który zahaczył o drzewo.

Do wypadku podczas rozbiórki prywatnego domu jednorodzinnego doszło po południu. Na pracownika niespodziewanie spadł betonowy balkon, usytuowany na piętrze budynku. Strażacy musieli użyć specjalistycznego sprzętu, by wydobyć ciało mężczyzny spod gruzów.

W Świerklanach koło Rybnika przed południem koparka - przewożona na naczepie ciężarówki - strąciła gruby konar przydrożnego drzewa, który spadł na przypadkowego przechodnia. Poważnie ranny 38-latek został przewieziony do rybnickiego szpitala; ma liczne obrażenia ciała.