Udało się już przywrócić normalny ruch na szlaku kolejowym pomiędzy Katowicami a Mysłowicami. Nad ranem w katowickiej dzielnicy Szopienice złodzieje otworzyli 12 wagonów, wysypało się z nich 100 ton węgla i złomu. Jeden tor był przez kilka godzin zamknięty.

Dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Katowicach Karol Trzoński powiedział, że złodzieje wysypali z wagonów łącznie około 100 ton węgla i blachy. To jeden z największych "usypów" w ostatnim czasie na Śląsku.