Prokuratura w Koszalinie wysłała do sądu akt oskarżenia w sprawie komputerowych oszustów. Siedmiu mężczyzn dzięki zmianie numerów kont w programach księgowych ukradło 700 tys. zł z ponad 200 firm z całej Polski.

Zbigniew T. i Paweł P. - informatycy z Krakowa i Koszalina - usłyszeli zarzut komputerowego przestępstwa. Pozostali mężczyźni zostali oskarżeni o pomoc w przestępstwie. Chodzi o łamanie zabezpieczeń komputerów, udostępnianiu kont bankowych, na które wpływały skradzione pieniądze lub znajdowaniu tzw. słupów, czyli osób, które za drobną opłatą godziły się założyć i udostępnić rachunek bankowy.

Informatycy, jak ustaliła prokuratura, działali w latach 2006-2008. Poznali się na jednym z forów internetowych. Ustalili, że są w stanie skanować sieć internetową w poszukiwaniu firmowych komputerów, które mają zainstalowaną aplikację pozwalającą na zdalne zarządzanie. Po znalezieniu takiego komputera łamali zabezpieczenia, przejmowali nad nim kontrolę, dostawali się do programu księgowego, w którym zamieniali numer rachunku. Grupa wpadła w sierpniu 2008 r., po tym jak do kilkunastu prokurator w całej Polsce zaczęły zgłaszać się firmy, które nie otrzymały pieniędzy za dostarczone towary.

Mężczyźni przyznali się do winy. Sześciu z nich dobrowolnie poddało się karze. Zostali też ukarani grzywnami - od 2,8 tys. do 20 tys. zł. Na dobrowolne poddanie się karze nie zgodził się Zbigniew T. Mężczyzna chce, żeby sąd ustalił, jaką kwotę ma oddać okradzionym firmom.