Tomasz R., Jacek S., Marek G. i Zbigniew M. - byli piłkarze Polaru Wrocław usłyszeli kary od roku do roku i ośmiu miesięcy więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Wszyscy brali łapówki za ustawianie meczów.

Prokurator domagał się dla Tomasza R. i Jacka S. półtora roku więzienia w zawieszeniu na pięć lat i grzywny w wysokości 10 tys. zł. Dla Zbigniewa M. chciał kary półtora roku więzienia oraz 20 tys. zł grzywny. Najsurowszej kary oskarżyciel żądał dla Marka G. - dwóch lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat oraz grzywny w wysokości 10 tys. zł.

Proces w tej sprawie toczył się przed wrocławskim sądem już po raz drugi. Na ławie oskarżonych zasiadło dwóch b. piłkarzy Polaru Wrocław - Tomasz R. i Jacek S., b. zawodnik Śląska Wrocław Marek G. oraz b. piłkarz Zagłębia Lubin Zbigniew M. Według prokuratury, w sezonie 2003/2004 oskarżeni przyjmowali łapówki, pośredniczyli i namawiali zawodników innych klubów, m.in. Tłoków Gorzyce, do nieuczciwych zachowań na boisku.

Przy okazji afery wokół Polaru Wrocław po raz pierwszy na światło dzienne wyszły kulisy ustawiania meczów w Polsce. Ruszyła lawina zatrzymań i aresztowań skorumpowanych zawodników, sędziów i działaczy piłkarskich. Śledztwo w sprawie korupcji toczy się od 6 lat. Do tej pory zarzuty usłyszało około 350 piłkarzy, sędziów i działaczy.