Policjanci z Kamienia Pomorskiego ustalili, że skansen Wikingów i Słowian w Wolinie został podpalony umyślnie. Sprawców zarejestrowały kamery monitoringu. Obecnie trwa analiza ich zapisu.

Na filmie wyraźnie widać kilka osób, które kręcą się w pobliżu drewnianej chaty. Zaraz potem budynek staje w ogniu. Obraz nie jest najwyższej jakości, ale policyjni technicy z gorszych filmów wydobywali już szczegóły pozwalające na określenie wizerunku sprawców przestępstw.

Straty po pożarze oszacowano wstępnie na kilkaset tysięcy złotych. Sam sprzęt m.in. wyposażenie drakkara, czyli łodzi wojowników północy, ich stroje i narzędzia wyceniono na 100 tysięcy złotych.

Strażacy podkreślają, że gdyby podpalacze podłożyli ogień nie pod skrajną chatę tylko w środku skansenu, a strażakom przy gaszeniu nie pomagał wiatr, to z dymem poszłaby cała wizytówka Wolina.