Nie jesteśmy "polską Ibizą" – mówią oburzeni urzędnicy w Mielnie, kurorcie nad Bałtykiem w woj. zachodniopomorskim. To ich reakcja na film, jaki obiegł media społecznościowe. Widać na nim parę uprawiającą seks na plaży.

Film trafił do mediów społecznościowych w zeszłym tygodniu. Widać na nim, jak w biały dzień na plaży w Mielnie para - prawdopodobnie będąca pod wpływem alkoholu - uprawia seks. Widać także reakcje świadków. Jeden z mężczyzn podszedł nawet do pary i przerwał jej miłosne uniesienie... klapkiem.

"Super Express" podał, że policja ustaliła tożsamość pijanego mężczyzny, dostał mandat i trafił do izby wytrzeźwień.

"Nie mogą takie incydenty przebić tego, co robimy na co dzień. Nie zgadzamy się z określeniem "polska Ibiza" - nie lubimy tej nazwy, to nie jest nasza dewiza. Od 20 lat zmieniamy i zmieniliśmy nasz wizerunek. Otrzymujemy szereg nagród" - powiedziała w rozmowie z polsatnews.pl burmistrz Mielna Olga Roszak-Pezała. 

Mirosława Dizyk-Koza, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Mielnie, cytowana przez portal, dodała: "Niefortunnie się stało, że jest teraz wszechobecna możliwość rozpowszechniania wszędzie i wszystkiego. Ten film trafił do mediów społecznościowych i wywołał aferę, wręcz seksaferę, nieadekwatną do sytuacji. Na nasze nieszczęście - na naszej plaży".

Z kolei portal wp.pl podaje, że sprawa filmu - a właściwie zarejestrowanej na niej sceny - była tematem spotkania burmistrz z przedstawicielami służ porządkowych.