Rada Bezpieczeństwa ONZ uchwaliła we wtorek zakaz sprzedaży broni oraz inne sankcje na Afganistan, jeśli rządzący tym krajem talibowie nie wydadzą islamskiego terrorysty Osama bin Ladena.

Pomimo zastrzeżeń ze strony sekretarza generalnego ONZ Kofi Annana, członkowie Rady Bezpieczeństwa przegłosowali sankcje, dzięki wstrzymaniu się od głosu Chin. Nie głosowała również Malezja - niestały członek Rady. Uchwała domaga się od ugrupowania Taliban zamknięcia na terenie Afganistanu obozów szkoleniowych dla "terrorystów" w ciągu 30 dni oraz wydania saudyjskiego fundamentalisty bin Ladena, którego USA oskarżają o zorganizowanie w 1998 r. zamachów na amerykańskie ambasady w Kenii i Tanzanii. W wyniku wspomnianych zamachów zginęło 225 osób, a ponad 4 tysiące odniosło obrażenia.

Sankcje, zainicjowane wspólnie przez Stany Zjednoczone i Rosję, polegają także na zaostrzeniu embarga lotniczego oraz zamrożeniu aktywów afgańskiego Talibanu za granicą. Sankcje wejdą w miesiąc po ich uchwaleniu. Kofi Annan oświadczył, że nie ułatwią one osiągnięcia pokoju w Afganistanie, ani działalności humanitarnej agend ONZ. Ze względu na spodziewane retorsje, ONZ wcześniej wycofała z tego kraju pracowników większości swoich agencji humanitarnych.

01:00