Będzie przetarg na wypożyczenie samolotu wielozadaniowego dla polskiej armii - zapowiedział wicepremier Janusz Steinhoff. Tak zadecydował specjalny zespół rządowy do spraw modernizacji naszego lotnictwa.

"Taka była decyzja Rady Ministrów w momencie, gdy powoływano zespół, którym przyszło mi kierować. Jesteśmy tu za przyspieszeniem działań w tej materii, tak bardzo ważnej z punktu widzenia obronności naszego kraju i przyszłości wojsk lotniczych, natomiast wszelkie procedury będą zgodne z obyczajami i przepisami prawa międzynarodowego" - mówił minister Steinhoff.

Oprócz Amerykanów, także szwedzko-brytyjski Grippen i francuski Mirage będą mogły przedstawić ofertę wypożyczenia nam samolotów. Jak na razie jednak najbardziej atrakcyjna jest propozycja amerykańska, co potwierdzał dziś minister obrony narodowej, Bronisław Komorowski. Także zdaniem dowództwa wojsk lotniczych, generała Dulęby, samoloty te po modernizacji spełnią wymagania stawiane przed samolotami wielozadaniowymi. Na początek będzie szesnaście sztuk, docelowo - sześćdziesiąt. Wprawdzie samoloty dostaniemy za darmo, ale modernizacja będzie kosztować. Trzeba je unowocześnić, aby współdziałały z maszynami naszych sojuszników.

Tymczasem walka między konkurentami o polskie niebo zaczęła się w prasie. Wielką, całostronicową reklamę Grippena, głównego konkurenta F16, wykupili dzisiaj Szwedzi. Generał Dulęba - podobnie jak minister Komorowski - przyznaje, że choć lepszą ofertę przedstawili Amerykanie, to nie oznacza, że nie chciałby nowoczesnego Grippena. Rzadko się jednak zdarza, by ktoś kupował samolot wielozadaniowy z ogłoszenia w gazecie...

Posłuchaj relacji warszawskiego reportera radia RMF, Piotra Salaka:

15:30