Sąd Okręgowy w Lublinie skierował do ponownego rozpoznania sprawę lekarza Andrzeja P. Mężczyzna został skazany na rok więzienia w zawieszeniu za zakwalifikowanie do przeszczepu dwóch nerek z nowotworem.

Sąd odwoławczy uchylił wyrok sądu rejonowego, bo sąd pierwszej instancji dokonał błędnej oceny dowodów. Wyjaśnienia wymagają niejasności w zeznaniach jednego ze świadków, który badał próbkę narządów dawcy przeszczepu, a także sprzeczności w opinii biegłego.

Proces 69-letniego Andrzeja P., będącego obecnie na emeryturze, dotyczy przeszczepów nerek, w czerwcu 2005 r. pobranych od 19-letniego dawcy. Nerki przeszczepiono dwóm pacjentom. Po przeszczepie zachorowali oni na białaczkę limfoblastyczną i zmarli. Sąd rejonowy uznał Andrzeja P. winnym i skazał go na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata i dwa tysiące złotych grzywny.