Wczoraj przed wojskowym sądem w Warszawie rozpoczął się proces czterech stalinowskich oprawców, oskarżonych o znęcanie się nad wysokimi rangą oficerami. Oskarżeni nie przyznają się do winy.

Przesłuchiwali przez wiele godzin - na stojąco, przy otwartym oknie, polewali lodowatą wodą, nie pozwalali spać, grozili śmiercią i represjami wobec rodziny - takimi metodami stalinowscy śledczy wymuszali zeznania od swoich ofiar. Reporter RMF Maciej Grzyb rozmawiał z córką jednego z prześladowanych oficerów, pułkownika Mariana Utnika - Anną:

Oskarżeni nie przyznają się do winy i powtarzają, że wykonywali tylko rozkazy. Grozi im za to 5 lat więzienia.