Osoby, które na stałe mieszkają na działkach, mogą stracić do nich prawo i być eksmitowane bez prawa do lokalu socjalnego – alarmuje Rzecznik Praw Obywatelskich. Ma to związek z działaniami Polskiego Związku Działkowców, który chce sankcji za stojące na działkach nielegalne budowle.

Osoby, które na stałe mieszkają na działkach, mogą stracić do nich prawo i być eksmitowane bez prawa do lokalu socjalnego – alarmuje Rzecznik Praw Obywatelskich. Ma to związek z działaniami Polskiego Związku Działkowców, który chce sankcji za stojące na działkach nielegalne budowle.
Zdj. ilustracyjne /Andrzej Grygiel /PAP

Rzecznik zwrócił się do resortów rodziny oraz infrastruktury i budownictwa z prośbą o przedstawienie danych dotyczących skali problemu oraz rozważenie, czy w tej sprawie nie jest konieczne podjęcie działań legislacyjnych czy organizacyjnych, chroniących przed bezdomnością.

Zaniepokojenie RPO wzbudziły działania Polskiego Związku Działkowców. PZD chciał, by osoby mieszkające w altanach działkowych wybudowanych niezgodnie z prawem bądź osoby mieszkające na stałe na terenie ogródków działkowych, miałyby zostać pozbawione prawa do działki. W konsekwencji osoby te, m.in. rodziny z dziećmi, osoby niepełnosprawne i starsze, zostaną eksmitowane bez prawa do lokalu socjalnego - twierdzi rzecznik. Jego zdaniem może okazać się, że w niedługim czasie wiele osób będzie wymagało pomocy mieszkaniowej ze strony gmin, w tym przede wszystkim działań chroniących przed bezdomnością.

Według PZD tylko na terenie okręgu poznańskiego na działkach mieszka prawie 4 tysiące osób. Zameldowanych na stałe na terenach ogrodów jest ponad 1,7 tysiąca.

RPO: Dodatkowe sankcje dla działkowców byłyby zbyt rygorystyczne

Rzecznik podkreśla, że uporządkowanie przez PZD wieloletnich zaniedbań w egzekwowaniu przepisów wobec niezgodnego z prawem wznoszenia budynków na działkach jest uzasadnione. Uważa jednak, że przyjęte rozwiązania prawne nadmiernie ingerują w sferę praw majątkowych działkowców.

W ocenie RPO wystarczające byłoby zobowiązanie stowarzyszeń ogrodowych do zgłaszania organom nadzoru budowlanego przypadków, w których dochodzi do nielegalnej budowy na terenie ogródków.

Już takie konsekwencje są wystarczające do osiągnięcia stanu zgodności z obowiązującym prawem. Stosowanie wobec działkowców dodatkowych sankcji w postaci rozwiązania umowy uprawniającej do korzystania z działki, a także utrata własności nasadzeń, urządzeń i obiektów wykonanych niezgodnie z prawem, wydaje się zbyt rygorystyczne - pisze rzecznik.

W grudniu 2013 roku uchwalona została ustawa, która określa działkę jako miejsce zaspokajające potrzeby rekreacyjne, a jednocześnie nie służy jako miejsce stałego zamieszkania lub posesja dla działalności gospodarczej. Ustawa ta wprowadziła również definicję altany działkowej i wyłączyła z niej altany niestandardowe, niespełniające wymogów budowlanych. Nałożyła także obowiązek na stowarzyszenia ogrodowe, by zgłaszać wszelkie naruszania przepisów do właściwych organów. Taka sytuacja mogłaby stanowić podstawę do rozwiązania umowy uprawniającej do korzystania z działki.

Według RPO sankcja ta jest dotkliwa, bo skutkuje, w rezultacie, nie tylko pozbawieniem danej osoby praw do korzystania z działki ale także do wszystkich urządzeń i obiektów, które stanowią jego własność.

Resorty mają 30 dni, by odnieść się do pism rzecznika.

(az)