Rzecznik Praw Obywatelskich podjął z urzędu sprawę projektu rozporządzenia resortu edukacji ws. nauczania indywidualnego. W opinii rzecznika, wprowadzenie zmian może spowodować dalszą izolację dzieci z niepełnosprawnościami. List do ministerstwa w tej sprawie wysłał też Rzecznik Praw Dziecka.

Rzecznik Praw Obywatelskich podjął z urzędu sprawę projektu rozporządzenia resortu edukacji ws. nauczania indywidualnego. W opinii rzecznika, wprowadzenie zmian może spowodować dalszą izolację dzieci z niepełnosprawnościami. List do ministerstwa w tej sprawie wysłał też Rzecznik Praw Dziecka.
Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich /Archiwum RMF FM

Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak napisał, że indywidualne nauczanie powinno przysługiwać dzieciom, które znalazły się w szczególnie trudnej sytuacji zdrowotnej i nie może stanowić metody na "pozbywanie" się z przedszkola lub szkoły dzieci sprawiających trudności wychowawcze.

Nauczanie indywidualne może być prowadzone w domu ucznia albo w szkole. Z tej formy kształcenia korzystają np. dzieci w trakcie leczenia onkologicznego, po operacjach, z obniżoną odpornością, także dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu. Ministerstwo Edukacji Narodowej - w najnowszym projekcie rozporządzenia - proponuje rezygnację z tej formy w szkołach i przedszkolach; dzieci, które tego wymagają, miałyby się uczyć w domu. Protestują rodzice dzieci z niepełnosprawnościami, w ich ocenie jest to pozbawianie dzieci kontaktu z rówieśnikami.

W opinii Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara, "usunięcie z systemu edukacji możliwości indywidualnego kształcenia uczniów z niepełnosprawnościami w ramach infrastruktury szkoły czy przedszkola może powodować również poważne konsekwencje dla życia społecznego i zawodowego ich rodziców".

Rzecznik podkreśla jednak, że - zgodnie z postanowieniami Konwencji o prawach osób niepełnosprawnych - przede wszystkim rekomenduje promowanie edukacji włączającej, tak aby jak największa grupa uczniów z niepełnosprawnościami kształciła się w grupie rówieśniczej w szkole powszechnej możliwie blisko ich miejsca zamieszkania.

"Nauczanie indywidualne powinno mieć zatem miejsce w przypadkach wyjątkowych, gdy jest to niezbędne i uzasadnione szczególnymi potrzebami dziecka oraz świadomą decyzją jego rodziców lub prawnych opiekunów. Należy przy tym mieć na uwadze, że nauczanie indywidualne w domu nie może być jedyną formą jego realizacji, a rodzice, decydując o nauczaniu indywidualnym swojego dziecka, powinni móc dokonać wyboru również przedszkola i szkoły jako miejsca, gdzie takie nauczanie będzie prowadzone" - uważa Bodnar.

MEN chce zrezygnować zapisu, który pozwalał na organizowanie indywidualnego obowiązkowego rocznego przygotowania przedszkolnego oraz indywidualnego nauczania na terenie przedszkola lub szkoły. Jak uzasadnia - ta forma kształcenia przeznaczona jest tylko dla dzieci i młodzieży, których stan zdrowia "znacznie utrudnia lub uniemożliwia" realizację obowiązku nauki. Obecnie zaś - jak zwraca uwagę MEN - nauczanie indywidualne w szkołach i przedszkolach obejmowało także uczniów sprawiających trudności wychowawcze, niedostosowanych społecznie.

Według MEN, powinni oni być w szkołach objęci wsparciem odpowiednim do zdiagnozowanych potrzeb, czyli pomocą psychologiczno-pedagogiczną lub kształceniem specjalnym, z kolei szkoła powinna usuwać bariery utrudniające funkcjonowanie uczniów (np. architektoniczne).