Na policję i do prokuratur zgłasza się coraz więcej osób, które chciały opłacić rachunki za pośrednictwem operatora pocztowego PAF. Pieniądze jednak nie docierały do adresatów - informuje białostocka prokuratura.

Na razie przesłuchano 157 poszkodowanych. Ich liczba rośnie z dnia na dzień, ponieważ ciągle wpływają nowe zawiadomienia. W chwili obecnej łączna suma strat, jakie ponieśli klienci wskutek działalności PAF, to około 1,2 mln zł.

W połowie marca zarząd PAF złożył do Sądu Rejonowego w Białymstoku wniosek o ogłoszenie upadłości. Był on jednak niepełny i został przez sąd zwrócony.

Ponadto od początku marca trwa śledztwo w sprawie podejrzeń działania na szkodę spółki przez jej poprzedni zarząd i doprowadzenia do strat szacowanych na 1,6 mln zł.

W kwietniu ma się zacząć proces oskarżonych w podobnej sprawie dotyczącej agencji finansowej "Grosik". Śledztwo trwało kilka lat.