Roszczenia za śmierć osoby najbliższej będą takie, jak w przypadku katastrofy smoleńskiej, czyli 250 tys. złotych - mówi reporterowi RMF FM Marcin Marszołek, pełnomocnik 38 rodzin ofiar katastrofy hali Międzynarodowych Targów Katowickich. Dziś mija dokładnie 5 lat od tragedii, w której zginęło 65 osób, a 170 zostało rannych.

Do tej pory Skarb Państwa wypłacił odszkodowanie tylko jednej rodzinie w wysokości 5 tys. złotych.

Najpierw rodziny walczyły o odszkodowania od MTK. Sąd oddalił jednak część pozwów, bo właścicielem gruntów jest Skarb Państwa. Ten z kolei nie zgodził się na ugodę, bo nie poczuwa się do odpowiedzialności za katastrofę.

W przygotowaniu jest kilkanaście pozwów indywidualnych i dwa pozwy zbiorowe przeciwko Skarbowi Państwa. Jeden z nich opracowuje Marcin Marszołek, który podkreśla, że rodziny mają straszny żal do najwyższych władz w kraju.

Piękny przykład dała nam Prokuratoria Generalna, która stwierdziła, że za śmierć osoby najbliższej jest 250 tys. złotych. Ci ludzie już mają dosyć tego czekania, a w świetle tego jak nasze państwo okazuje się dobre dla innych poszkodowanych, roszczenia za śmierć osoby najbliższej będą w wysokości 250 tys. złotych - mówi Marcin Marszołek.

Dodatkowo, ranni w katastrofie mieliby dostać po 3 tys. zł za 1 proc. uszczerbku na zdrowiu. Pierwszy pozew zbiorowy ma trafić do sądu w pierwszym kwartale tego roku.