Kradli samochody, sprzedawali je i znów kradli, by ponownie sprzedać. Gdańscy policjanci zatrzymali członków rodzinnej szajki, która w ciągu ostatnich kilku lat kradła auta na terenie województwa pomorskiego. Wpadł ojciec i jego dwóch synów.

Trójkę mieszkańców Gdańska - 51-letniego ojca oraz jego dwóch synów w wieku 21 i 25 lat zatrzymano dziś rano; 25-latek został wpadł, gdy kradł kolejne auto.

Nad sprawą pracowali od kilku tygodni gdańscy policjanci zwalczający przestępczość samochodową. Ustalili oni, że członkowie rodzinnej szajki kradli auta (głównie mercedesy i volkswageny), przerabiali w nich numery identyfikacyjne i fałszowali dokumentację aut, a następnie rejestrowali samochód na któregoś z członków rodziny.

Tak przygotowane auto sprzedawano nieświadomemu niczego klientowi. Przed sprzedażą członkowie szajki dorabiali jednak dodatkowy klucz do samochodu, dzięki któremu po jakimś czasie ponownie kradli auto, by znów zmienić w nim numery identyfikacyjne, zarejestrować i sprzedać kolejnej osobie.

Z ustaleń policji wynika, że ten sam samochód, tylko z innymi dokumentami, złodzieje mogli sprzedać nawet trzy razy. Rodzinna szajka działała od kilku lat i oszukała co najmniej kilkanaście osób.

Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Przerabianie znaków identyfikacyjnych to przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności do 3 lat.