Ponad 30 tysięcy szpiegów pracowało dla enerdowskiego wywiadu Stasi w zachodnich Niemczech. Tak twierdzi Marianne Bruttel, szefowa federalnego urzędu do spraw Stasi.

Marianne Bruttel uważa, że szpiedzy przekazywali informacje na temat wszystkich dziedzin życia w byłej RFN. Zdaniem Marianne Bruttel szpiedzy, którzy działali na terenie zachodnich Niemiec mieli możliwość czynnego przyglądania się gospodarczym i militarnym interesom RFN. Przekazywali również informacje nt. kierunku polityki zachodnioniemieckiej w stosunku do NRD i innych krajów bloku wschodniego. Stasi sprowadzała również do NRD współpracowników z Zachodu, którzy mieli tu zwalczać opozycję, w tym również kościół. Marianne Bruttel, która objęła urząd po Joachimie Gauku twierdzi również, że liczba osób w NRD, które donosiły i współpracowały ze Stasi była znacznie mniejsza niż wcześniej mówiono – nie przekraczała 1 procenta wszystkich mieszkańców. Federalny urząd ds. byłej służby bezpieczeństwa w NRD w ciągu 10 lat od momentu założenia prześwietlił prawie 3 miliony osób, które mogły mieć kontakt ze wschodnioniemieckim wywiadem.

Posłuchaj relacji korespondenta radia RMF z Berlina, Tomasza Lejmana:

00:15