Warszawski sąd oddalił pozew rencisty z Łodzi, który pozwał Skarb Państwa za zbyt niską rentę. Sędzia uznał, że nie ma podstaw do ustalania „słusznego poziomu świadczenia”. Jerzy Stefaniak przyjął wyrok z rozgoryczeniem i zapowiedział apelację.

Państwo jest złe; nie powinno dopuścić do utraty wartości mojej renty. To zbrodnia i złodziejstwo - stwierdził po rozprawie rencista.

Proces w tej sprawie rozpoczął się pod koniec stycznia. Jerzy Stefaniak, z zawodu mechanik samochodowy, otrzymuje miesięcznie niespełna 600 złotych renty. Według niego ta kwota powinna wynosić ponad 1600 zł.

Przed sądem rencista mówił, że wysokość otrzymywanego świadczenia nie wystarcza mu na normalne życie i brakuje mu środków na leczenie cukrzycy. Sąd uznał jednak, że prawa socjalne zapisane w Konstytucji nie mogą być bezpośrednio podstawą do określenia kwoty roszczeń.

Dodajmy, że koszty sądowe w tej sprawie pokryje Skarb Państwa.