Nie będzie referendum reprywatyzacyjnego. Sejm, głosami AWS i Unii Wolności, odrzucił wniosek, pod którym podpisało się ponad pięćset tysięcy obywateli. Posłowie SLD, PSL i Unii Pracy, którzy byli za referendum nie kryją rozgoryczenia.

Po głosowaniu Leszek Miller zarzucał AWS i Unii Wolności, że za nic mają opinię publiczną: "580 tysięcy obywateli podpisało się pod wnioskiem o referendum. Poszłowie AWS i UW uznali, że sami wiedzą lepiej nie muszą wsłuchiwać się w głosy obywateli". Podobnie uważa Janusz Dobrosz z PSL. Jego zdaniem, postawa parlamentarzystów Akcji i Unii sprawia, że społeczeństwo coraz bardziej odsuwa się od polityki i polityków:

Marcin Libicki z ZCHN, przeciwnik przeprowadzenia referendum, odwoływał się do sondaży: "Zorganizowanie referendum pod tymi pytaniami nie odpowiada na nic a odpowiedzi są w sondażach. Sondaże wyraźnie powiedziały, że większość ludzi jest za reprywatyzacją". Dlatego AWS i Unia Wolności chcą, by już niedługo Sejm zajął się ustawą reprywatyzacyjną, na mocy której byli właściciele dostaliby z powrotem swoją ziemię lub dom a jeśli nie będzie to możliwe, bony o wartości połowy zagrabionego majątku.

Twórcy idei referendum na swą porażkę zareagowali z bólem serca i trudno im się dziwić, bo prace nad referendum zajęły SLD, PSL i UP prawie rok.

07:05