Redukcja armii zapowiada się u naszych zachodnich sąsiadów i będzie to najbardziej radykalna reforma w 45-letniej historii niemieckiej armii - Bundeswehry.

Minister obrony Rudolf Scharping oraz współpracująca z nim niezależna komisja proponują zmniejszenie o sto tysięcy liczby żołnierzy i pracowników cywilnych wojska. Redukcja ma nastąpić w ciągu najbliższych pięciu lat i obejmie głównie poborowych.

Krok ten ma unowocześnić Bundeswehrę w erze po zimnej wojnie - zamiast potężnej, rozbudowanej struktury - Niemcy chcą mieć wojsko zdolne szybko reagować na światowe kryzysy oraz brać udział w misjach pokojowych. Ale nie brakuje głosów sceptycznych. Na przykład opozycyjne wobec rządu kanclerza Schrodera CDU uważa, iż mniejsze wojsko nie sprosta wymaganiom stawianym Niemcom przez NATO. Także Stany Zjednoczone wielokrotnie ostrzegały sojuszników nad Renem, by nie zmniejszały nakładów na armię, bo doprowadzi to do jeszcze większej przepaści między armią amerykańską a wojskami państw europejskich.

Wiadomości RMF FM 1:45