W czwartek Polski Związek Piłki Nożnej zajmie się ustawką pseudokibiców pod Łodzią. Nasz reporter Paweł Świąder usłyszał w biurze prasowym, że związek sprawdzi, czy przepisy pozwalają na ukaranie łódzkich klubów, których współpraca z kibicami najwyraźniej nie jest najlepsza. W sobotę w ustawionej bójce zginął młody mężczyzna.

Policja zatrzymała dotąd 24 chuliganów. 21 usłyszało już zarzuty udziału w bójce ze skutkiem śmiertelnym. Czterech z nich - decyzją sądu - zostało aresztowanych. Wszystkim podejrzanym grożą kary do 10 lat więzienia.

Do starcia pseudokibiców identyfikujących się z piłkarskimi zespołami ŁKS i Widzewa doszło w sobotę rano. Według ostatnich ustaleń policji, w krótkiej, ok. dziesięciominutowej bójce uczestniczyło ok. 150 osób.

Kiedy na miejscu pojawiły się policyjne radiowozy, chuligani już się rozjeżdżali. Na miejscu został tylko dotkliwie pobity 24-letni mężczyzna, który zmarł w wyniku obrażeń. Ofiara to mieszkaniec łódzkiej dzielnicy Górna. Sekcja zwłok wykazała, że doznał on licznych obrażeń, a bezpośrednią przyczyną śmierci było zachłyśnięcie się własną krwią.

W sprawie bójki pseudokibiców komendant wojewódzki policji w Łodzi powołał specjalny zespół. Według policji, w najbliższym czasie można spodziewać się kolejnych zatrzymań.