Od rana na małopolskich drogach trwa kontrola busów. Aż 40 z 41 pojazdów skontrolowanych przez Inspekcję Transportu Drogowego miało zaniżoną masę wpisaną do dowodów rejestracyjnych. Dzięki temu prostemu zabiegowi można zabrać więcej pasażerów, co dla przewoźników oznacza większy zarobek.

Wagę pojazdów zaniża się w momencie przerejestrowywania samochodu ciężarowego na osobowy. Do takiego pojazdu wstawia się szyby i siedzenia - zwiększa się w ten sposób jego masę. Ale ten fakt ukrywa się w dowodzie rejestracyjnym, pozostawiając poprzednią wagę. W praktyce auto takie może ważyć nawet tonę więcej.

Teoretycznie zgodnie z prawem tym pojazdem mogło być przewożonych ok. 15 pasażerów więcej niż faktycznie. To jest dużo i naszym zdaniem ma to bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo przewożonych osób - wyjaśnia Piotr Marzec z małopolskiej inspekcji. Dodaje, że wszystkim 40 kierowcom zostały już zatrzymane dowody rejestracyjne. Aby je odzyskać, samochody muszą przejść powtórne ważenie. Po nim automatycznie do pojazdów tych będzie mogło wejść tylko 20 pasażerów, a nie - jak teraz - ponad 30.