Jest przełom w poszukiwaniach kierowcy, który w sobotę ociekał przed policją w Chorzowie i Bytomiu. Policja i prokuratura wiedzą już, kto kierował samochodem. W czasie ucieczki padły strzały.

Jest przełom w poszukiwaniach kierowcy, który w sobotę ociekał przed policją w Chorzowie i Bytomiu. Policja i prokuratura wiedzą już, kto kierował samochodem. W czasie ucieczki padły strzały.
Zdj. ilustracyjne /Archiwum RMF FM

Poszukiwany to 20-letni mężczyzna mieszkający w Bytomiu. Samochód, który porzucił, miał rejestrację z Dolnego Śląska. Wiadomo, że auto nie było skradzione, wewnątrz nie znaleziono też niczego, co związane byłoby z jakimkolwiek przestępstwem.

20-latek najpierw w Chorzowie jechał za szybko i nie zatrzymał się do kontroli, a potem w Bytomiu próbował przejechać policjanta. Funkcjonariusz oddał w kierunku samochodu kilka strzałów. Jedna z kul trafiła przebiła przednią szybę.

Nie wiadomo, dlaczego dwudziestolatek uciekał. Teraz jest poszukiwany m.in. za napaść na policjanta, za co grozi do 10 lat więzienia.

Mimo młodego wieku ten mężczyzna miał już konflikty z prawem, był notowany jeszcze jako nieletni - poinformował rzecznik bytomskiej policji podkomisarz Tomasz Bobrek. 

Prokuratura wyjaśnia wątek policyjnych strzałów.


Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.