Sprawdzać co godzinę obecność przedszkolaków na zajęciach? Taki dylemat mają dyrektorzy samorządowych placówek po wprowadzeniu nowych przepisów przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. W sprzedaży pojawiły się już nowe "Dzienniki zajęć przedszkola". Nie wszystkie placówki skrupulatnie sprawdzają obecność swoich podopiecznych.

Są przedszkola, w których nie ma jeszcze nowych dzienników. Dyrektorzy tych placówek zwlekają z ich wprowadzeniem, bo nie wiedzą jeszcze jak zorganizować zajęcia z dziećmi, by częste sprawdzanie obecności nie burzyło harmonogramu.

Nauczyciel będzie musiał co godzinę oderwać się od pracy z dziećmi i sprawdzać obecność jak pani w szkole. Tym samym opiekunka będzie zajmowała się papierami, a nie pracą z dziećmi - mówi Szymon Łytek, wójt gminy Czernichów, który odpowiada za pracę przedszkoli.

Obowiązkowe sprawdzanie obecności maluchów trzeba będzie jednak wprowadzić. Wymuszą to przepisy, które gwarantują, że za pobyt dziecka do pięciu godzin w przedszkolu, rodzice nie muszą płacić.