Mieszkańcy podpoznańskich Kamionek zapowiadają protesty przeciwko strefie zrzutu wyznaczanej dla lotniska wojskowego w Krzesinach. W strefie samoloty F-16 będą zrzucać rakiety i amunicję w sytuacjach zagrożenia. Strefa zrzutu ma powstać na terenach leśnych sąsiadujących z osiedlami.

Mieszkańcy Kamionek alarmują, że projektowana strefa obejmuje nie tylko las, ale również zabudowane działki. Na zebraniu jeden z urzędników był zaskoczony, że strefa leżu tuż przy domach – mówi mieszkanka Kamionek.

Ponieważ utworzenie strefy to zadanie rządowe, gminy będą musiały uwzględnić ją w swoich planach. Jeśli tego nie zrobią, wojewoda wyda odpowiednią decyzję. To jest duże osiedle i to co się tu dzieje jest z logiką na bakier – dodaje inny mieszkaniec.

Generał Włodzimierz Usarek, dowódca 2. Skrzydła Lotnictwa Taktycznego tłumaczy, że strefa to bezpieczeństwo dla mieszkańców. Ma być wykorzystywana w sytuacja awaryjnych. Nie ma mowy o zrzucaniu paliwa ponieważ F-16 nie mają takiej możliwości, a bomby zawieszone pod skrzydłami to tylko atrapy. Samoloty są tak precyzyjne, że mogą dokonać zrzutu z dokładnością do 5 metrów – mówi generał Włodzimierz Usarek. Podobne strefy znajdują się przy wszystkich lotniskach wojskowych. Urzędnicy marszałka, którzy projektują strefę, rozważają zmianę lokalizacji, ale tereny wokół Poznania są wszędzie mocno zabudowane.