177 górników protestuje obecnie pod ziemią w kopalniach – przekazała Polska Grupa Górnicza. Nadal, mimo prowadzonych negocjacji, brak jest porozumienia między związkowcami a rządową delegacją. W Katowicach zebrały się dwa zespoły, które mają pracować nad rozwiązaniami dla kopalń.

Do akcji protestacyjnej dołączyła dziś kopalnia Jankowice w Rybniku - wynika z informacji przekazanych przez śląsko-dąbrowską Solidarność. W tym zakładzie podziemnym protest prowadzi 14 górników. Akcje protestacyjne trwają łącznie w 8 kopalniach. 

Według danych górniczej Solidarności po godz. 9. rano w podziemnym proteście w śląskich kopalniach brało udział ok. 200 górników. Po południu, po zakończeniu pierwszej zmiany, liczba protestujących ma wzrosnąć do ponad pół tysiąca. Część górników bierze udział w akcji od poniedziałku, inni dołączają tylko na pewien czas.

W Katowicach toczą się negocjacje dotyczące zasad i tempa transformacji górnictwa i energetyki oraz planu restrukturyzacji Polskiej Grupy Górniczej. Jak dowiedziała się reporterka RMF FM Anna Kropaczek, w pierwszej kolejności zebrały się dwa odrębne zespoły do spraw Polskiej Grupy Górniczej i Tauronu. Grupy mają pracować nad szczegółowymi rozwiązaniami dla kopalń tych spółek



Efekty działań jednostek oceni po południu zespół główny. Na razie górnicy nie zawieszają protestu. Nadal aktualna jest też zapowiedź piątkowej manifestacji w Rudzie Śląskiej. 

W czwartek o 17.00 strony ponownie spotkają się podczas rozmów plenarnych w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach, by zapoznać się z efektami prac zespołów i prowadzić dalsze negocjacje. 

Uczestnicy rozmów nie chcieli przewidywać, czy możliwe jest zawarcie porozumienia jeszcze w czwartek, czy też rozmowy przesuną się na kolejny dzień. O tym, że intencją obu stron jest zawarcie porozumienia, zapewniał po nocnych rozmowach przewodniczący delegacji rządowej, wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń.

Po wtorkowych negocjacjach nadal brak porozumienia

Podczas zakończonych w nocy rozmów związkowców z delegacją rządową nie podpisano porozumienia. Uzgodniono jednak, że transformacja górnictwa i energetyki potrwa od 30 do 40 lat.

Tydzień temu związkowcy powołali Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy (MKPS) i ogłosili pogotowie strajkowe. 

Górnicy liczyli na udział w negocjacjach premiera Mateusza Morawieckiego. Ostatecznie przystali na rozmowy z delegacją, mającą pełnomocnictwa szefa rządu do prowadzenia negocjacji. Wtorkowe, trwające blisko 11 godzin, rozmowy zakończyły się jednak bez konkretnych ustaleń.