Obecnie cieszymy się piękną, złotą, polską jesienią, ale czas powoli zacząć myśleć o nadchodzącej zimie. Prognozę na ten okres dla Europy przygotowali amerykańscy synoptycy.

Jak wynika z prognoz przedstawionych przez AccuWeather, sztormowa aura zimą będzie szczególnie niepokoić mieszkańców Wysp Brytyjskich, Skandynawii i północnej Europy. Najgorszy pod tym względem ma być początek stycznia - twierdzi meteorolog Tyler Roys.

Wspomniane rejony czekają gwałtowne burze z silnym wiatrem, a nawet powodzie. Spokojniejszy ma być już luty, a także marzec.

Zima na południu Europy

Z kolei na południu Europy spodziewane są intensywne opady deszczu i śniegu.

"Okres opadów pomoże złagodzić warunki po suszy i pozwoli na podniesienie poziomu rzek" - czytamy. Trudna sytuacja występuje m.in. na rzece Ren czy w hiszpańskim zbiorniku retencyjnym Embalse de Valdecanas.

Rzeka Ren po raz kolejny miała niski poziom wody przez drugą połowę lata i, jak do tej pory, również jesienią. Miało to wpływ zarówno na handel, jak i podróżowanie wzdłuż rzeki. Po raz kolejny ustanowiono ostrzeżenia, które zmieniły zasady dla rejsów wycieczkowych - tłumaczy Roys.

W Embalse de Valdecanas natomiast, jak zaznaczają specjaliści, długotrwała susza spowodowała opuszczenie się stanu wody.

Najwięcej śniegu zimą 2019/2020 ma spaść w Alpach, co jest dobrą wiadomością dla ośrodków narciarskich w tym regionie.

Zima na Bałkanach

Na Półwyspie Bałkańskim zima ma mieć łagodny i spokojny przebieg.

Po niej może nastąpić tydzień pełen burz, a następnie kolejny, trwający od dwóch do trzech tygodni, okres suszy - mówi Roys. Jego zdaniem może to wpłynąć na brak opadów śniegu w górach we Włoszech oraz w Górach Dynarskich.

Gdzie mrozy będą najsurowsze?

Najzimniej ma być zdecydowanie w Europie wschodniej i we wschodniej części Skandynawii.

"Zimne powietrze prawdopodobnie zanurkuje w tym regionie wczesną zimą, ale nie będzie to długotrwałe wtargnięcie Arktyki" - informują synoptycy AccuWeather. Jak czytamy, na niektórych obszarach temperatury w pierwszej połowie zimy mają wynieść nieco powyżej średniej. 

Najzimniej będzie od Finlandii po Ukrainę, gdzie dotrze lodowate powietrze z Syberii. Śnieżna zima nadejdzie tam dopiero w styczniu lub lutym. Następnie lodowate powietrze ma dotrzeć do Polski, a także Słowacji czy Rumunii.