Przed Sądem Rejonowym w Gdańsku zeznawał uczeń maturalnej klasy, który w maju 2018 r. miał zostać pobity przez dwóch mężczyzn, wśród których był wnuk byłego prezydenta RP Lecha Wałęsy, 25-letni Bartłomiej W. Poszkodowany, który jest obecnie uczniem maturalnej klasy, pełni także w trakcie procesu funkcję oskarżyciela posiłkowego.

Przed Sądem Rejonowym w Gdańsku zeznawał uczeń maturalnej klasy, który w maju 2018 r. miał zostać pobity przez dwóch mężczyzn, wśród których był wnuk byłego prezydenta RP Lecha Wałęsy, 25-letni Bartłomiej W. Poszkodowany, który jest obecnie uczniem maturalnej klasy, pełni także w trakcie procesu funkcję oskarżyciela posiłkowego.
Bartłomiej W. / Adam Warżawa /PAP

Według prokuratury  Bartłomiej W. wraz z innym oskarżonym Dawidem W. wziął udział w rozboju w historycznym centrum Gdańska. Ich ofiarą stał się mężczyzna, który stanął w obronie znajomego zaczepianego przez kompana wnuka byłego prezydenta.

"Odbudowa zębów jeszcze się nie zakończyła"

Wyszliśmy z pubu na papierosa. Wtedy nagle oskarżony Dawid W. wdał się w spór z moim kolegę i zaczęli się szarpać. Ja mówiłem, żeby się uspokoili, i podszedłem do oskarżonego Bartłomieja W. Miałem podniesione ręce w górze i nie miałem żadnych złych zamiarów. Bartłomiej W. uderzył mnie jednak pięścią prosto w zęby. Spadły mi okulary, byłem mocno oszołomiony. Widziałem jeszcze, jak Dawid W. okłada ciosami kolegę i po jakimś czasie obaj napastnicy uciekli - mówił w sądzie poszkodowany.

Maturzysta przyznał, że uderzenie zadane przez wnuka byłego prezydenta było na tyle silne, że stracił dwa przednie zęby. Mam już za sobą ze 20 wizyt u stomatologa. Odbudowa zębów jeszcze się nie zakończyła. Implant musi się bowiem dobrze zrosnąć - dodał.

Napaść na szwedzkich turystów

Pobicie ucznia szkoły średniej to nie jedyny zarzut, jaki prokuratura postawiła Bartłomiejowi W. Wraz z Dawidem W. oraz Oskarem N. odpowiada on także w tym samym procesie za udział w napaści na dwóch szwedzkich turystów spacerujących po zabytkowym centrum Gdańska. Cudzoziemcy byli bici przedmiotem przypominającym pałkę, a jednego z nich, gdy upadł, kopano po całym ciele, po czym zabrano mu telefon komórkowy wart około 350 zł. W efekcie pobicia jedna z ofiar doznała m.in. złamania piszczeli.

W rozboju na Szwedzie, któremu ukradziono telefon, według prokuratury wzięło udział trzech napastników. Pobicia drugiego obcokrajowca miał dokonać zaś jeden z kolegów Bartłomieja W.

Proces wnuka byłego prezydenta rozpoczął się w połowie grudnia 2018  roku. Za rozbój - najcięższe z zarzuconych oskarżonym przestępstw - grozi do 12 lat więzienia.

Opracowanie:

Maciej Nycz