Pacjenci mogą mieć problemy z kupnem lekarstw z nowej listy leków refundowanych – ostrzega Okręgowa Izba Aptekarska w Warszawie. Zdaniem farmaceutów wykaz został opublikowany zbyt późno i pracownicy aptek nie mieli czasu na wpisanie nowych medykamentów do systemu informatycznego.

Jak informują aptekarze, problemy mogą potrwać jeszcze około tygodnia. Zaznaczają, że na bezbłędne wpisanie do systemu wszystkich leków zawsze potrzebowali około czternastu dni. Pracując nocami może uda nam się załatwić sprawę szybciej - mówi Alina Fornal, prezes Okręgowej Izby Aptekarskiej w Warszawie. Zaznacza, że Ministerstwo Zdrowia na dostosowanie aptek do nowej listy dał farmaceutom tylko 24 godziny.

To paranoja - mówią aptekarze. Pacjent musi poczekać, żebyśmy mogli mu wydać lek na zniżkę - podkreślają. Jednak resort zdrowia nie widzi problemu. Jeżeli chodzi o zmiany w komputerach, to – z tego co wiem – takie zmiany się wprowadza w kilka godzin - informuje rzecznik ministerstwa Piotr Olechno. Na skargi farmaceutów nie odpowiedział ani odpowiedzialny za sprawę wiceminister, ani sam premier. Pacjenci muszą więc albo korzystać ze swoich zapasów, albo przerwać kurację, albo liczyć na bezsenność aptekarzy. Posłuchaj relacji reporterki RMF FM Kamili Biedrzyckiej: