Pomorski NFZ uspokaja pacjentów. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, ponad 200 poradni specjalistycznych na Pomorzu nie straci kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia. Fundusz zmienił swoją decyzję; zgodnie z nowymi zasadami konkursu, ok. 10 proc. pomorskich poradni miało przestać przyjmować chorych.

Poradnie, którym z dniem wczorajszym wygasły umowy, będą miały aneksem przedłużone umowy na czas postępowań uzupełniających, które już lada dzień będziemy rozpisywać - tłumaczy Barbara Kawińska z pomorskiego NFZ.

Rzecznik regionalnego funduszu Mariusz Szymański zapewnia, że lekarze w tych placówkach będą pracować normalnie. Pacjenci, którzy zapisali się na lipiec do owych lekarzy, będą mogli bez obaw udać się z wizytą. A potem trzeba być czujnym, potem trzeba sprawdzić, które rzeczywiście placówki mają z nami podpisane kontrakty - mówi.

Rzecznik prasowy gdańskiego oddziału NFZ mówił wcześniej, że pomorskie jako pierwsze i jedyne województwo w kraju przeprowadziło konkurs na poradnie specjalistyczne według nowych zasad. O powodzeniu poradni w konkursie w 70 proc. decydowała fachowość pracujących specjalistów i jakość sprzętu; pozostałe 30 proc. to proponowana cena usług - dodał.

Poradnie, które nie otrzymały kontraktu, odwołały się od decyzji NFZ. W wyniku konkursu kontrakty straciły np. jedyna poradnia onkologiczna w Miastku, jedyna poradnia hematologiczna w Słupsku czy pogotowie okulistyczne w Gdańsku.