Kolejna odsłona protestu pracowników sądów w Czerwonym Miasteczku przed Ministerstwem Sprawiedliwości w Warszawie. Wiele jednostek w całej Polsce ze względu na braki kadrowe pracuje w ograniczonym zakresie, niektóre sądy odwołały wszystkie zaplanowane na dzisiaj rozprawy.

Jak usłyszała nasza reporterka w Czerwonym Miasteczku w Warszawie, pracownicy sądów postanowili zadbać o swoje zdrowie psychiczne i korzystają ze zwolnień lekarskich - to kolejna odsłona protestu, który prowadzą zatrudnieni w sądach i prokuraturach. To oznacza problemy dla tych, którzy mieli zaplanowane rozprawy.

"To początek problemów"

Sąd Rejonowy w Garwolinie odwołał wszystkie dzisiejsze zaplanowane rozprawy. Część spraw zdjął z wokandy II Wydział Karny Sądu Rejonowego dla Krakowa-Krowodrzy. Z kolei Sąd Rejonowy w Łodzi ogłosił na swojej stronie, żeby sprawdzać, czy poszczególne posiedzenia się odbędą.

W okrojonym składzie pracują także trzy krakowskie sądy, Sąd Rejonowy w Garwolinie, Sąd Rejonowy w Nowym Dworze Mazowiecki, Sąd Rejonowy w Zielonej Górze, Sąd Rejonowy w Legnicy, czy Sąd Rejonowy w Zgorzelcu - wymienia Justyna Przybylska z Czerwonego Miasteczka.

Dodaje też, że to dopiero początek problemów. Kolejni pracownicy w ciągu dnia idą do lekarzy, a to może oznaczać kolejne zwolnienia lekarskie i kolejne rozprawy, które będą zdejmowane z wokand.

Opracowanie: