Poznańskie Radio-Taxi, w którym pracował zamordowany tydzień temu taksówkarz, przygotowuje skuteczny system antynapadowy. Już teraz zarząd korporacji poprosił kierowców o dokładne informowanie centrali o swoim położeniu.

W tej chwili taksówkarze pracują nad koncepcją systemu. Ma być czymś więcej niż tylko ukrytym przyciskiem alarmowym, którzy już znajduje się w części taksówek. Oczywiście szczegółów systemu nigdy nie poznamy. To byłaby podpowiedź dla bandytów.

Mało realny wydaje się powrót przezroczystych płyt z plastiku oddzielających pasażera od kierowcy. Klienta narażamy na skaleczenia, gdyż wsiadając, wykonuje ruch głową do przodu, odbija się od przegrody, siada. To przeszkadza i taksówkarzowi i klientowi. To nie jest złoty środek - tłumaczy szef Radio-Taxi.

Na razie władze korporacji proszą taksówkarzy o uczciwe informowanie centrali o położeniu i powrocie do domu.

Dziś na cmentarzu w Suchym Lecie taksówkarze pożegnali swojego kolegę. 51-letni mężczyzna został uduszony przez dwóch młodych mężczyzn.