Podpalenie lub zaprószenie ognia mogło być przyczyną pożaru budynku nieczynnej, zabytkowej zajezdni tramwajowej przy ul. Dąbrowskiego w Łodzi. Spłonęło około 4,5 tysiąca metrów kwadratowych dachu obiektu. Dogaszanie pożaru wciąż trwa.

Według strażaków, teren zajezdni, który należy do prywatnego inwestora, nie był ogrodzony, więc można było dostać się zarówno do środka obiektu, jak i na jego dach. Wstępnie nie wykluczamy podpalenia lub zaprószenia ognia. Będziemy to jeszcze dokładnie weryfikować. Do budynku nie były podłączone żadne media i był on ogólnodostępny dla wszystkich. Można się także bez problemu dostać na dach, ponieważ były tam przytwierdzone metalowe drabinki - poinformował rzecznik straży pożarnej w Łodzi Artur Michalak.

W akcji gaśniczej brało lub bierze jeszcze udział łącznie 18 samochodów i około 50 ratowników. Na razie nie jest znana wysokość strat.