Trudna sytuacja, brak silnej woli do podjęcia się opieki nad ciężko chorymi dziećmi – takie osobiste motywy rodziców sprawiają, że wiele poważnie chorych dzieci pierwsze lata swojego życia spędza w szpitalu. Tak było z Mikołajem i Andrzejem, pacjentami warszawskiego Centrum Zdrowia Dziecka.

Andrzej niedawno skończył rok, zaś Mikołaj jest trochę starszy. Chłopcy mają wrodzoną wadę przewodu pokarmowego i wymagają specjalnego odżywiania pozajelitowego. Mogliby już zostać wypisani ze szpitala, jednak nie udało się znaleźć dla nich nowych rodziców.

Pracownicy szpitala nie pytają o motywy rodziców zostawiających dzieci na oddziałach. Mówią jednak, że nie zdarzyło się tak, by jakieś dziecko nie znalazło wreszcie nowych rodziców.