20 tysięcy złotych nagrody wyznaczył Komendant Wojewódzki Policji w Katowicach za informacje, które pozwolą zatrzymać Jacka Jaworka lub odnaleźć zwłoki poszukiwanego. Mężczyzna jest podejrzany o potrójne zabójstwo. Poszukiwania trwają już od soboty 10 lipca.


 

Jeśli ktoś ma informacje na temat Jacka Jaworka powinien pilnie skontaktować się z Wydziałem Kryminalnym Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach albo z Komendą Miejską Policji w Częstochowie. Można też skorzystać z numeru alarmowego 112. 

Policja poinformowała, że w chwili zbrodni Jacek Jaworek ubrany był w granatową koszulkę z jasnym napisem z przodu , granatowe spodnie jeansowe oraz szarą bluzę dresową.

Co się stało w Borowcach?

W nocy z piątku na sobotę (9-10 lipca) w Borowcach koło Dąbrowy Zielonej w powiecie częstochowskim policjanci zostali wezwani do awantury domowej. Funkcjonariusze w domu jednorodzinnym znaleźli zwłoki małżeństwa 44-latków i ich 17-letniego syna z ranami postrzałowymi. Uratował się drugi, 13-letni syn zamordowanego małżeństwa, który schronił się u rodziny. Sprawca zbrodni uciekł.

Od wtorku Jaworek poszukiwany jest listem gończym. Prokurator zdecydował o zaocznym przedstawieniu mu zarzutów potrójnego zabójstwa, co stało się podstawą wniosku o aresztowanie, zaakceptowanego we wtorek przez sąd.

Wiadomo, że Jacek Jaworek w ostatnim czasie mieszkał u brata po tym, jak opuścił zakład karny, gdzie odbywał dwumiesięczną karę zastępczą w związku z niepłaceniem alimentów. Mężczyzna nie miał zezwolenia na posiadanie broni.

Poszukiwania trwają od 10 lipca

Policja zwróciła się z prośbą do mieszkańców gminy Dąbrowa Zielona w powiecie częstochowskim oraz innych osób, aby w godzinach 18.00-6.00 przez kilka kolejnych dni powstrzymali się od przebywania na terenach leśnych w tej miejscowości.

"Ma to związek z działaniami służb w zakresie poszukiwań Jacka Jaworka oraz użyciem w tym miejscu specjalistycznego sprzętu" - podał zespół prasowy śląskiej policji.

Poszukiwania Jaworka trwają od 10 lipca.

Prokuratura ujawnia motyw zbrodni w Borowcach

Jak poinformował dwa dni temu prokurator Krzysztof Budzik z zespołu prasowego Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, w aktach prowadzonego tam śledztwa jest m.in. zawiadomienie złożone na policji wieczorem 7 lipca br. (w ub. środę) przez małżeństwo, które następnie zginęło.

Było to zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez pana Jacka Jaworka na ich szkodę, a miało polegać na kierowaniu wobec nich gróźb karalnych - powiedział prok. Budzik. Chodziło o groźby werbalne. To zawiadomienie jest dość zwięzłe w treści. Nie było mowy o żadnej broni - sprecyzował.

Ten wątek i te materiały zostały włączone do prowadzonego śledztwa i tę kwestię będziemy również sprawdzać, czy doszło do ewentualnych nieprawidłowości (w związku ze złożonym zawiadomieniem - przyp. RMF FM), czy też nie - dodał prok. Budzik.

Policja prosi o kontakt

Policja zaznacza, że w przypadku napotkania tego mężczyzny należy zachować daleko idącą ostrożność - nie podejmować samodzielnie żadnych działań oraz powiadomić policję

Informacje o poszukiwanym mają policjanci z całego kraju oraz Straż Graniczna. Policyjne czynności nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Częstochowie, która przejęła sprawę od śledczych z Myszkowa. 

Opracowanie: