Co trzecie z prowadzonych przez Instytut Pamięci Narodowej postępowań dotyczących zbrodni komunistycznych zostanie odesłane do archiwum. Powód to postanowienie Sądu Najwyższego, który uznał, że część przestępstw popełnionych przez funkcjonariuszy władz PRL uległa przedawnieniu.
W Instytucie prowadzony jest w tej chwili wielki przegląd śledztw i sprawdzanie, które mają zostać umorzone. Już dziś można powiedzieć, że obejmą one tych najgłośniejszych i najpoważniejszych postępowań. Sąd Najwyższy uznał bowiem, że przedawnieniu ulegają te z katalogu komunistycznych zbrodni, które nie są zagrożone karą wyższą niż pięć lat więzienia i które są tropione krócej niż 15 lat.
Wiadomo więc, że na bezkarność będą mogli liczyć przede wszystkim ci milicjanci czy esbecy, którzy dopuszczali się drobniejszych przestępstw: mniej groźnych pobić, wymuszeń zeznań, zastraszeń czy kilkugodzinnych porwań.
W ciągu kilku najbliższych dni prokuratorzy Instytutu sporządzą dokładną listę tych śledztw, które będą musiały zostać umorzone.