W większości lasów nadal obowiązuje III, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. Od początku lipca w lasach wybuchło już 970 pożarów. To dwa razy więcej pożarów od ich średniej liczby w lipcu w ostatnich trzech latach - poinformowała Alicja Klimczyk z Instytutu Badawczego Leśnictwa.

Według danych z godz. 13.00 brak zagrożenia odnotowano tylko w części woj. podlaskiego i kujawsko-pomorskiego. W pozostałych lasach Polski nadal utrzymuje się bardzo niebezpieczna sytuacja pożarowa. Wilgotność ściółki w wielu rejonach wynosi zaledwie 6 proc.

Leśnicy apelują o zachowanie szczególnej ostrożności. Przypominają, że nie wolno tam używać otwartego ognia.

Próg zapalności ściółki to 30 proc. Do większości pożarów dochodzi, gdy wilgotność spada poniżej 20 proc. Stale utrzymująca się wysoka temperatura sprzyja dalszemu wysuszaniu ściółki.

Do tej pory zakaz wstępu do lasów ogłosiły 33 nadleśnictwa. Oznacza to, że w tych rejonach przebywać w lasach można tylko w specjalnie wyznaczonych do tego miejscach.

Instytut Badawczy Leśnictwa przypomina, że w lasach i w odległości mniejszej niż 100 m, obwiązuje całkowity zakaz rozpalania ognisk, wypalania śmieci, trawy czy gałęzi. Nie wolno też używać ciągników lub innych maszyn bez należytego zabezpieczenia przed iskrzeniem.

Dokładną mapę zagrożenia pożarowego możecie znaleźć na stronie: www.ibles.waw.pl.