Propagowanie szermierki w Autonomii Palestyńskiej czy promocja hodowli małych zwierząt na tym obszarze - między innymi na takie przedsięwzięcia płaci polski podatnik. Znalazły się one na liście projektów realizowanych przez organizacje pozarządowe i finansowanych przez MSZ w ramach "polskiej pomocy”. Całość przedsięwzięcia to mniej więcej 25 milionów złotych.

Z listy krajów objętych polską pomocą zniknęła Rosja – dowiedział się reporter RMF FM. Bezcelowe jest bowiem finansowanie bogatego kraju, który należy do G8. W zeszłym roku wspieraliśmy między innymi rosyjską turystykę.

Barbara Szymanowska, dyrektor departamentu współpracy rozwojowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych, pytana o pomysł wspierania szermierzy z Palestyny za ponad 150 tysięcy złotych, mówi: Faktycznie brzmi to dosyć egzotycznie. Projekt dotyczy wsparcia dla młodzieży, żeby odciągnąć ich od pójścia na ulice i podjęcia walk.

Znaczna część pieniędzy zostaje w kraju, bo wiele projektów polega na płaceniu różnym organizacjom, które do Polski ściągają, np. dziennikarzy lub samorządowców ze Wschodu. Szkolenia w Polsce to tzw. miękkie projekty. Finansujemy je, bo niewydane pieniądze przepadają – tłumaczy Szymanowska: My zakładamy, że każdy taki projekt ma jakąś wartość dodaną, że nawet jeśli ktoś będzie wizytował supermarket to pozostałe dwa dni spędzi na szkoleniu.

Setki tysięcy złotych z pomocy zasilają też organizacje, które tworzą różnego rodzaju analizy. Np. fundacja CASE za 170 tysięcy przeanalizowała proces ukraińskiej prywatyzacji. Wiele dotyczy też wymiany doświadczeń, np. w sprawie absorpcji środków unijnych dla wsi. Za ponad 200 tysięcy złotych wymienialiśmy doświadczenia z Chorwatami.

Lista projektów pomocowych w zeszłym roku objęła 110 pozycji. Tegoroczny konkurs będzie rozstrzygnięty w połowie kwietnia.