Żadna z budowanych obecnie autostrad nie będzie w pełni gotowa na Euro 2012 - ustaliła "Rzeczpospolita". Dyrektor GDDKiA Lech Witecki podkreśla, że wykonawcy mają w najgorszym przypadku, zapewnić przynajmniej tzw. "przejezdność" na czas mistrzostw. Jednak specjaliści z branży coraz częściej mówią, że nawet ten wariant awaryjny będzie trudny do realizacji.

Jako przyczynę opóźnień wymienia się zarówno braki materiałów, jak i niedobór wykwalifikowanej kadry pracowniczej. Kłopoty mają m.in. Chińczycy, budujący jeden z odcinków A2. Wg nieoficjalnych informacji, niedawno cała ekipa jednej z dalekowschodnich firm została zwolniona z powodu nieefektywnej pracy.

Innym powodem niedokończenia inwestycji drogowych przed Euro 2012 jest zmniejszenie o ok. 19 mld zł wydatków z budżetu na ten cel w latach 2011-2012 - wskazuje "Rzeczpospolita".